Wczoraj odbył się towarzyski mecz naszej reprezentacji z Lichtensteinem. Wynik 2:0 dla biało-czerwonych. Zwycięstwo powinno być powodem do radości, ale dla niektórych to i tak porażka naszej reprezentacji. Dlaczego? Bo uważają, że to TYLKO Lichtenstein, wynik powinien być co najmniej 5:0. Okej, nie zagrali wyśmienitego meczu, ale wygrali no i to się liczy. Szlak mnie trafia kiedy widzę fale komentarzy i wypowiedzi na temat nieudolności naszych piłkarzy. Wyzwiska, obelgi, oskarżanie o to, że grają tylko dla pieniędzy.
Ciekawi mnie jedna rzecz, czy Ci eksperci, którzy tak mówią potrafią chociaż kopnąć piłkę, bo wydaje mi się, że nie. Nazywają się kibicami, a czy w ogóle nimi są? Czy kibic powinien siać samą krytykę? Nie! Zawsze, niezależnie od wyniku, poziomu powinien być za swoją drużyną. Nie dać jej skrzywdzić, ani w żaden sposób obrazić! A u nas w Polsce na tylu kibiców, chyba co czwarty jest takim dennym ekspertem.
Może wy wiecie dlaczego? Co im to daje? Bo mi w głowie się nie mieści, żeby móc wyjść i powiedzieć do ludzi o naszej reprezentacji "cioty", "nieudacznicy", "nic nie warte chamy", czy "pozery". Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Nie wyobrażam sobie też nawet tak pomyśleć!
Grają dla pieniędzy? Ich zarobki w klubach są kilkanaście razy większe! Polski Związek nie wypłaca im miliardów! Sądzicie, że grane w reprezentacji nie jest dla nich dumą? Jest o to ogromną. Marzeniem każdego piłkarza jest reprezentowanie swojej ojczyzny! Wielu z nich poświęca swoje zdrowie, żeby nasza reprezentacja miała szanse! Narażają się przy tym na kontuzję, które czasem mogą ich wyeliminować z gry w klubie! Ale dla niektórych to nic nie znaczące, bo przecież im za to płacą...
Damien Perquis, Euro 2012, mecz Polska-Rosja i jego rozcięta noga.Kiedy pomoc medyczna zapytała, czy potrzebuje zmiany odpowiedział: "To jest wojna doktorze", po czym wstał i pobiegł dalej grać. Potem okazało się, że groziła mu sepsa, co mogło skończyć się utratą kończyny. Myślicie, że gdyby grał tylko dla pieniędzy, a nie dla Polski aż tak by się poświęcał?!
Chcę też kilka słów o Łukaszu Piszczku. Krytyka, bo olał reprezentację i że mógł nie grać w klubie, przy czym szybciej przejść operację. To mam pytanie. Czy jeśli mielibyście szansę grać w Lidze Mistrzów nie skorzystalibyście z okazji?! Każdy by skorzystał! Zmagał się z kontuzją biodra już długi czas. Ciągle grał na środkach przeciwbólowych, no ale ile można? Chyba dobrze, że teraz poddał się operacji. Lepiej by było gdyby teraz grał, a w przyszłości nie mógł grać w ogóle?! NIE! Najważniejsze jest jego zdrowie...jeśli nie poddałby się teraz tej operacji to mogłoby to się na prawdę źle skończyć. Łukasz wspiera kolegów duchowo i w nich wierzy. A oni wierzą, że uda mu się szybko wrócić do formy.
Miało być o meczu z Lichtensteinem, ale jak to ja znowu dodałam pełno innych rzeczy i wyszło jak wyszło. Ale musiałam to z siebie wyrzucić, bo mam serdecznie dość tych wszystkich zasranych pseudo kibiców!
Niech wsadzą sobie te swoje dopingowanie w dupę i odwalą się od naszej reprezentacji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Święte słowa!!!
OdpowiedzUsuńCi niby "kibice" już przeginają...
Ważne, że wygrali!
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE <3
Bo Polska to jest taki kraj gdzie jak ktoś ma więcej pieniędzy (bo od dzieciństwa na nie pracuje, bo ma pasję, spełna swoje marzenia, a przy tym zarabia lepiej ) to za wszelka cene Polacy go ponizają, i obrzucają błotem by poczuć sie lepiej. A jeśli ci " kibice" sa tacy mądrzy to WYPIERDALAĆ NA BOISKO I SAMI GRAĆ !!! Gdzieś czytałam że Lewy coś sobie zrobił w nogę w finale ligii mistrzów i na treningu nie mógł grac, co z tego że to nie był groźny uraz, skoro " nie gra dla reprezentacji bo mu mało płacą " to równie dobrze mógł by powiedzieć ze nie zagra bo go boli noga..
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi Ci o kostkę Lewego to coś na treningu, ale wszystko jest już dobrze :) i 7 czerwca zagra
UsuńTak już w tym kraju jest, przegrywają- źle, wygrywają - jeszcze gorzej bo wygrali 2:0 a nie 100:0. No ludzie, ważne że wygrali, jak tak dalej pójdzie to dla tych chłopaków granie w reprezentacji nie będzie przyjemnością bo co nie zrobią jest źle ! Niektórzy powinni się ogarnąć i cieszyć się ze zwycięstwa swoich ! Wygrali, nie ważne ile i nie ważne z kim.
OdpowiedzUsuńA ja im szczerze życzę żeby tak samo dobrze poszło im w piątek, chociaż znając życie i tak znajdzie się ktoś kto będzie narzekał.
Bardzo mi się podoba i czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
http://thiswonderfulworld0.blogspot.com/