Urodził się 14 grudnia 1985 roku w Truskolasach. Kiedy miał 10 lat przeżył tragedię. Na jego oczach ojciec zabił matkę Kuby zadając jej cios nożem. Rana okazała się śmiertelna. Po śmierci matki jego ojciec trafił za kraty, a opiekę nad Kubą i jego bratem-Dawidem przejęła jego babcia-Felicja. Pomagał jej w tym wujek Błaszczykowskiego-Jerzy Brzęczek, który jest byłym kapitanem reprezentacji.
Śmierć matki była dla Kuby ogromnym przeżyciem. Przestał trenować, ale po kilku miesiącach ponownie odnalazł w sobie siłę. Dojeżdżał na treningi codziennie po kilkadziesiąt kilometrów. Czasem kilka godzin czekał na autobus.
Karierę rozpoczął w Rakowie Częstochowa mając siedem lat. W 2002 roku trafił do Górnika Zabrze, jednak rok później wrócił do Częstochowy i rozpoczął grę w KS Częstochowa.
W 2005 roku przeszedł testy i dostał się do Wisły Kraków. W 2006 roku został najlepszym piłkarzem Małopolski oraz zdobył piłkarskiego Oscara za ten rok w kategorii: "Najlepszy pomocnik Orange Ekstraklasy". W 2007 roku do kibiców dotarła wiadomość o transferze Kuby do Dortmundu. Gra tam do dziś, zdobywa bramki i na szczęście nie ma zamiaru odchodzić z tak wspaniałego klubu.
A co z jego życiem uczuciowym?
Kuba ma piękną żonę Agatę. Spotykają się od dość dawna. Zaręczyli się w 2007 roku, a od 2010 są małżeństwem. Mają dwuletnią córkę Oliwię.
Para poznała się w Krakowie, gdy Kuba jeszcze nie aspirował na miano gwiazdy. Agata była uczennicą liceum ogólnokształcącego. Blondynka od razu wpadła piłkarzowi w oko, ale początkowo byli tylko dobrymi znajomymi. Kiedy Kuba zaczął grać w Wiśle nie mogli już tak często się ze sobą spotykać i zaczęli pisać do siebie maile. Stopniowo ich związek się rozwijał. Zaręczyli się w sierpniu 2007 i niedługo po tym wyjechali razem do Dortmundu. Trzy lata po zaręczynach odbył się ich ślub. Ceremonia miała miejsce 21 czerwca 2010 w małym kościele, nieopodal Ustronia, a wesele odbyło się w luksusowym hotelu w Wiśle.
Kiedy 20 kwietnia 2011 na świat przyszła jego córka wspierał swoją żonę podczas porodu.
Błaszczu wyznał w kilku wywiadach, że marzy o dużej rodzinie. Jak na razie jego oczkiem w głowie jest Oliwka.
Moja rodzina była dość liczna, mama miała czworo rodzeństwa i wiem, że to daje oparcie w życiu, pomaga. Po prostu: jest z kim dzielić się kłopotami, ale i radościami życia. Dlatego też chciałbym, by Oliwia miała kiedyś rodzeństwo.
Ulubionym kolorem Kuby jest niebieski, a dniem sobota. Najbardziej lubi miesiąc grudzień.Ulubioną potrawą jest carpaccio, a pić lubi sok jabłkowy i piwo ze spritem.
Film, który najbardziej przypadł mu do gustu to Skazany na Bluesa. Jego ulubionym aktorem jest Steven Seagal, a aktorką Cameron Diaz. Z chęcią słucha Dżemu, Linkin Park, Bezimiennych i Eldo.
Jego wielką pasją są puzzle. Największe, które udało mu się ułożyć miały 5 tysięcy elementów.
Maturę zdał z dwuletnim opóźnieniem w 2007 roku. Wspiera wiele akcji charytatywnych i opiekuje się chłopcami cierpiącymi na zanik mięśni, którzy mieszkają nieopodal Truskolas.
Zawsze po strzeleniu gola Kuba zwraca wzroku ku niebu. W taki sposób składa hołd swojej nieżyjącej mamie. Dedykuje jej każdego gola.
Ojciec Kuby po 15 latach wyszedł z więzienie. Jednak niedługo po tym odszedł z tego świata. Błaszczu był na pogrzebie ojca, pomimo tego jaką krzywdę mu wyrządził.
Rodzinny dom Kuby:
Nie można też zapomnieć o tym, że Kuba jest przyjacielem Łukasza Piszczka. Obaj piłkarze poznali się kilka lat temu w internacie. Obecnie grają razem w klubie i reprezentacji. :)
Jeśli kogoś ciekawi temat tragedii, która spotkała Kubę w dzieciństwie polecam obejrzeć program Niepokonani. Błaszczykowski szczerze opowiada o tym jak przyjął to jako dziecko i jak czuje się z tym obecnie.
________________________________________________________________________________
Szczerze? jestem trochę zawiedziona. Sądziłam, że więcej osób będzie zainteresowanych tym blogiem.